Zaznacz stronę

Rozważania

 

Aby otrzymać punkty trzeba się najpierw zalogować a następnie otworzyć rozważania.

 

„(…) bał się tam iść. Otrzymawszy zaś we śnie nakaz, udał się w okolice Galilei” (Mt 2, 22)

24.11.2021 | 1 komentarz

Św. Józef – mężczyzna przyjmujący Bożą wolę. Patron ludzi ufających Bogu jak Abraham. Opiekun tych, którzy pragną pójść drogą powołania, ale ciągle się wahają.

Wybieram dziś Ciebie. Na nowo. Jak Józef po śnie niespokojnym. Z zawahaniem, bo droga nieidealna. Dużo na niej pytań samotnych, bez odpowiedzi. Stawiam następny krok siłą obietnicy, na której spełnienie się czeka. Wybrałem – skąd więc te listopadowe łzy?

„Weź twego syna jedynego (…). Nazajutrz rano Abraham osiodłał swego osła (…) i ruszył w drogę” (Rdz 22, 2-3).

Józefie, znasz tę Abrahamową historię. Tę wędrówkę po górach niespokojnych. Ilekroć jej słucham, czekam niecierpliwie na głos anioła, jak gdyby ta historia mogła się inaczej zakończyć. „Nie podnoś ręki na chłopca…” (Rdz 22, 12). Abrahamowa wiara, znana już tyle lat. Niedościgniona. I potomstwo liczne jak gwiazdy na niebie. Abrahamowe gwiazdy.

Józefie, taka Izaakowa droga czeka Jezusa. Czujesz ból tej drogi. Drogi na górę niespokojną, z innym zakończeniem. Bez głosu anioła. Z trzęsieniem ziemi. Golgota.

„Kto nie dźwiga swego krzyża, a idzie za Mną, ten nie może być moim uczniem.” (Łk 14, 27).

„Tak więc nikt z was, jeśli nie wyrzeka się wszystkiego, co posiada, nie może być moim uczniem.” (Łk 14, 33).

Wędruję do ziemi obiecanej. Pytam „dlaczego krzyż, uśmiech, rana głęboka…” (ks. J. Twardowski). Warsztat się kończy, a ja nie przestaję pytać. Tylko pytania łagodnieją. Odpowiedzi szukam w oczach Boga – kiedy łamie dla mnie chleb. Odpowiedź układa się w Słowie, jest w oczach brata, w uczynku miłości, muzyce duszy poszukującej. Odpowiedź w konfesjonale cicho usiadła i czeka, jest w tęsknocie. Takiej tęsknocie, co boli od tęsknienia. Odpowiedź do Twych ramion na Krzyżu przytulona, oczekuje Poranka…

„Widzisz, to takie proste kiedy się kocha” (ks. J. Twardowski).

Bo kiedyś przyjdzie taki dzień, kiedy wszystko stanie się jasne. Jasne jak słońce na niebie. „(…) ujrzymy Go takim jakim jest” (1 J 3,2b). I drogę naszą ujrzymy i Jego obecność na niej. Najbardziej obecną obecność świata. I „będziemy do Niego podobni” (1 J 3, 2b)!!! Józefie, Ty już wiesz…

„On wschodzi w ciemnościach jak światło dla prawych, łagodny, miłosierny i sprawiedliwy” (Ps 112, 4).

To daje spokój tu i teraz. Ukojenie. Podtrzymuję decyzję. Wybieram Ciebie, Jezu.

Zadanie:
1. Z Jezusem podejmę decyzję wyjścia z mojego Egiptu, mimo obaw, lęku i własnej słabości, w przestrzeni, gdzie ciągle tego nie zrobiłem (np. w pracy, relacjach, wyborze drogi powołania).

2. Popatrzę na moją codzienność (rodzina, praca, odpoczynek) w jednym kluczu, że historia mojego życia jest święta i zacznę tak żyć, wielbiąc w niej Boga.

Niech każdego dnia towarzyszy Ci krótka modlitwa:

W świętym Józefie, ufającym w moc Bożych obietnic, bądź uwielbiony, Jezu.

Witaj, opiekunie Odkupiciela, i oblubieńcze Marii Dziewicy. Tobie Bóg powierzył swojego Syna; tobie zaufała Maryja; z tobą Chrystus stał się człowiekiem.

O święty Józefie, okaż się ojcem także i nam, i prowadź nas na drodze życia. Wyjednaj nam łaskę, miłosierdzie i odwagę, i broń nas od wszelkiego zła. Amen

Podziel się tym co Ciebie poruszyło w rozważaniu dodając komentarz!

1 komentarz

  1. Zbigniew Wojtczak

    ” Bo kiedyś przyjdzie taki dzień, kiedy wszystko stanie się jasne. Jasne jak słońce na niebie. „(…) ujrzymy Go takim jakim jest” (1 J 3,2b).
    I drogę naszą ujrzymy i Jego obecność na niej. Najbardziej obecną obecność świata. I „będziemy do Niego podobni” (1 J 3, 2b)!!! ”

    Przyjdź już Panie Jezu. Amen