Św. Józef – mężczyzna idący za głosem Bożym, niezależnie od opinii innych. Patron tych, którzy pomimo powątpiewania otoczenia, nie schodzą z Bożych dróg. Opiekun naszych uśmiechów i naszych łez…
„Jeśli jesteś Synem Bożym, zejdź z krzyża” (Mt 29,40).
Są chwile, kiedy chciałbym porzucić zadania, które powierzył mi Bóg. Za wiele mnie kosztują. Szukam pociechy w opinii, w spojrzeniu innych. Pycha miesza się z pokorą. I sam nie wiem, co wygrywa. Szukam potwierdzenia, że się nadaję. Milczenie, krytyka innych, niepewność, która we mnie mieszka, niskie poczucie wartości, wysoka wrażliwość zatrzymują mnie w drodze. W drodze nieusłanej różami…
„I tak siedząc opodal, zaczęła głośno płakać (…), ale Bóg usłyszał…” (Rdz 21, 16-17).
A moją różą na tej drodze jesteś Ty! Twój wzrok nade mną! To, że jestem Twoim dzieckiem! Ukochanym! Składasz w moje serce kwiaty. „Deszcz róż” dla innych.
„Tak jak słońce oświeca i cedry i mały kwiat, jakby ten żył na ziemi sam jeden, tak i nasz Pan zajmuje się każdą duszą, jakby ta nie miała sobie podobnych” (Mała Terenia).
„Otworzył jej oczy i ujrzała studnię z wodą” (Rdz 21, 19).
I rozumiesz. I dajesz wolność na tej drodze. Od opinii, od krytyki. Nie złość, a łagodność. Nie zazdrość, a radość ze zdolności innych. Boży GPS prowadzi różnymi „talentami”. Do tego samego Bożego ogrodu. Usłanego różami…
„Płacz przychodzi wieczorem, a rano budzi się radość” (Ps 30, 6).
Poczucie humoru. Dystans do siebie. Nadanie zdarzeniu lekkości poprzez uśmiech. To codzienna pomoc. Terapia śmiechem. Boży emotikon
Czasem wezwanie na Bożą drogę może nas nawet rozśmieszyć, jak Sarę. Jak to? Ja?
„Powód do śmiechu dał mi Bóg. Każdy, kto się o tym dowie, śmiać się będzie z mej przyczyny” (Rdz 21, 6).
ZADANIE: Spójrz na siebie Bożymi oczami, czytając Psalm 139.
0 komentarzy